Advakatku Kavaleŭskuju nie vypuścili ź Biełarusi «za ŭchileńnie ad pryzyvu»
Jana abaraniała ŭ sudzie Andreja Sańnikava.
«Na paru dzion razam ź siamjoj nakiroŭvalisia na mašynie ŭ Vilniu, — kaža spadarynia Kavaleŭskaja. — Uziała adpačynak na pracy dla hetaha».
Na miažy Marynie Kavaleŭskaj paviedamili, što jana znachodzicca ŭ śpisie nievyjaznych z terytoryi Biełarusi i pastavili adpaviedny štamp u pašpart. Pryčynu nie tłumačyli.«Źviazvaju heta vyklučna z tymi spravami, jakimi ja zajmałasia, — kaža žančyna. — Razam z tym, ja zajmałasia tolki advakackaj dziejnaściu, ničym bolej».
Jana kaža, što paru miesiacaŭ tamu vyjazdžała z terytoryi Biełarusi i tady prablem u jaje nie ŭźnikła.
«Sudovych pazovaŭ suprać mianie niama, ja nie vajskovaabaviazanaja. Absalutna nie zrazumieła na jakich padstavach mianie nie vypuskajuć za miežy».
Maryna Kavaleŭskaja kaža, što prainfarmavała pra incydent Minskuju haradskuju kalehiju advakataŭ, a taksama paprasiła paspryjać u vyrašeńni hetaha pytańnia.
Kavaleŭskaja była abaroncaj kandydata ŭ prezidenty Andreja Sańnikava.
Śpis nievyjaznych z terytoryi Biełarusi źjaviŭsia ŭ sakaviku sioleta. U jaho trapili kala dvaccaci čałaviek: palityki, pravaabaroncy, žurnalisty.
***
Jak udakładniŭ muž advakatki Valeryj Kavaleŭski, zabaronu na vyjezd abhruntavali «ŭchileńniem ad mierapryjemstvaŭ pryzyvu». Pra heta jon napisaŭ u fejsbuku. Kavaleŭski padkreślivaje, što jahonaja žonka nie źjaŭlajecca vajennaabaviazanaj i dadaje, što rašeńnie ab abmiežavańni pieramiaščeńnia była padpisanaja 5 sakavika 2012 hoda.
