Dziaŭčyna Dzijanava: Mnie pahražali vyvazam u les i publikacyjaj fotaŭ niu

«18 krasavika 2012 hoda da mianie pavinna była pryjechać maja dziaŭčyna — Marharyta, — piša Viačasłaŭ Dzijanaŭ u svaim błohu.

— Usie rečy byli sabranyja, dyj bilet na aŭtobus Minsk-Varšava ŭžo nabyty. Ale zapłanavanamu nie nakanavana było spraŭdzicca.

U toj dzień my damovilisia pahutaryć praz skajp a 12:00. U hety čas mnie i pryjšli paviedamleńni prykładna takoha źmiestu: «Tut nieviadomyja ludzi kala doma, ja bajusia», «! Što mnie rabić, susiedzi kažuć: jany z ranicy tut i što mnie nie treba vychodzić».

Ja nieadkładna patelefanavaŭ praz skajp. Hołas Marharyty byŭ spałochanym, a pytańnie — tolki adno: «Što rabić?»

Maja dziaŭčyna nie była źviazana z apazicyjaj i, tym bolš, nie źjaŭlałasia aktyvistkaj jakohaści ruchu. U jaje nie toje što dopytu — ni adnaho pryvodu ŭ milicyju za ŭsio žyćcio nie było.

Ale dola rasparadziłasia tak, što jana ŭ toj dzień upieršyniu na svaje vočy ŭbačyła toje, što ŚMI nazyvajuć «represijami sistemy». Pad voknami stajaŭ mikraaŭtobus Volkswagen Transporter siniaha koleru z nahłucha tanavanym škłom. Standartny transpart milicejskaha śpiecnaza.

Pieršaje, što ja skazaŭ: «Supakojsia».

Praz 30 chvilin my vyrašyli, što dziaŭčynka, jakaja žyła ŭ adnoj kvatery z Marharytaj, mahła b vyjści z kvatery i ahledziecca.

Jak tolki Kryścina pakinuła padjezd, da jaje padyšli ludzi ŭ cyvilnym. Jak heta adbyvałasia, było čuvać pa telefonie, tak jak Marharyta ŭ hety momant ź joj razmaŭlała. Nie prajšło i piaci chvilin, jak ŭvachodnyja dźviery z hrukatam adčynilisia, a ŭ pakoj ubiehli 5 čałaviek u cyvilnym adzieńni. Apošniaje, što ja čuŭ u skajpie — heta słovy majoj dziaŭčyny: «Na jakoj padstavie vy ŭvajšli? Kudy vy mianie ciahniecie? Chto vy?»

Dzijanaŭ miarkuje, što siłaviki, jakija zatrymlivali Łavyšyk, nie raźličvali, što skajp u momant zatrymańnia budzie ŭklučany i praz 5 chvilin paśla zatrymańnia pieršaja infarmacyja pra heta źjavicca na sajtach biełaruskich ŚMI.

Kiravaŭ zatrymańniem Marharyty niechta Aleh Viktaravič Biahunoŭ. Sa słovaŭ Dzijanava, pa darozie ŭ RUUS jon pahražaŭ dziaŭčatkam, što adviazie ich u les i rasstralaje. Marharyta raskazvaje pra heta i na videa.

«Marharytu pryvieźli ŭ RUUS Maskoŭskaha rajona, dzie adviali na druhi pavierch. Tam užo čakali supracoŭniki KDB, jakija tut ža zładzili majoj dziaŭčynie dopyt sa starannaściu. Jaho pravodzili dva supracoŭniki», — piša Dzijanaŭ.

Dopyt doŭžyŭsia cełyja 8 hadzin.

«U vyniku, — paviedamlaje Dzijanaŭ, — prymusili jaje začytać z papiery tekst, u jakim havaryłasia, što dziaŭčyna daŭno dapamahaje RPSS, nibyta atrymlivaje ad mianie hrošy i toje, što ja — «drenny čałaviek».

«Hučali pahrozy, što jany pasadziać Marharytu na 15 sutak, a vaśmihadzinnyja dopyty buduć ładzić štodnia,

— piša Dzijanaŭ. — Pad takim ciskam dziaŭčyna ŭ vyniku pahadziłasia na ŭsio, što jany patrabavali. Praŭda, padpisvać jakijaści papiery jaje nie prymušali, dyj da supracoŭnictva schilić nie sprabavali. Paśla haniebnaha dopytu dziaŭčat adpravili ŭ sumna viadomy CIP na zavułku Akreścina. Tam jany prabyli da ranicy. Pra ŭmovy ŭtrymańnia na Akreścina nieadnarazova pisali, na hetym spyniacca nie budu, adznaču tolki, što ŭsiaho za adnu noč Marharyta paśpieła tam surjozna zastudzić śpinu, a boli nie prachodziać da hetaha času.

Ranicaj dziaŭčat advieźli ŭ sud, dzie ŭžo dobra viadomaja pracesami suprać «palityčnych» i pazbaŭlenaja za heta prava ŭjezdu ŭ Jeŭrasajuz sudździa Taćciana Jarasłavaŭna Matyl vyniesła Marharycie administracyjnuju pastanovu ab štrafie ŭ 15 bazavych vieličyń.

Marharyta pryznała vinu, bo prosta ŭ sudzie milicyjant-achoŭnik patłumačyŭ joj: u advarotnym vypadku na Akreścina pryjdziecca pravieści jašče 15 sutak. Zrazumieła, što niepadrychtavanaja dziaŭčyna była hatova pryznać usio, što zaŭhodna, kab tolki nie viartacca ŭ hetaje piekła, — raskazvaje chłopiec. — Apynuŭšysia na voli, Marharyta chacieła tolki adnaho — chutčej sustrecca sa mnoj. Apoŭnačy hetaha ž dnia jana ŭziała bilet na ciahnik Maskva-Varšava».

Adnak a 5-j ranicy Marharytu vysadzili ź ciahnika na pamiežnym pierachodzie Brest-Ciarespal dla asabistaha nadhladu.

«U vyniku, — piša Dzijanaŭ, — u jaje kanfiskavali noŭtbuk — mienavita toj, jaki da hetaha sutki byŭ u rukach «śpiecyjalistaŭ» z KDB. Mabyć, jany zabylisia tam niešta dla ich važnaje... Paśla kanfiskacyi kampjutara Marharytu pasadzili na elektryčku Brest-Ciarespal. U polskim Tarespali jaje sustreŭ ja», — raskazvaje Dzijanaŭ.

Sama Marharyta raskazvaje ŭ svaim videazvarocie, što supracoŭniki biełaruskaha KDB praciahnuli šantažavać jaje — užo praź internet.

Jany pahražali publikacyjaj u sietcy asabistych fota Marharyty. Reč u tym, što Marharyta maryła pra karjeru madeli. Tamu da adjezdu ŭ Varšavu Marharyta pabyvała ŭ fotastudyi «Zniata», dzie sfatahrafavałasia ŭ žanry «niu».

Dzijanaŭ i Łavyšyk vyrašyli vykłaści adnu z tych fatahrafij, jakija joj dasłaŭ KDB z pahrozaj šantažu.

Vykładzieny i videazvarot Marharyty, jaki abviarhaje ŭsie svaje pakazańni suprać Dzijanava i RPSS.

Jana kaža, što ich ź jaje jakija vybili pad ciskam. Dziaŭčyna śćviardžaje, što jaje tolki prymusili pračytać pierad kamieraj hetyja fantazii, i miarkuje, što ich jašče prademanstrujuć na BT i ANT.

Dzijanaŭ piša, što takaja «vajna» suprać kachanych ludziej dysidentaŭ vyklikaje ŭ jaho «tolki lutaść i žadańnie ... dalej vas ščamić, napružvać i hramić pa ŭsich frantach!»

«Mianie nie złamili, nijakaj papiery ja nie padpisała, i ni pra jakuju supracu [z KDB] havorki być nie moža», — kaža Łavyšyk u svaim videazvarocie.