«Hardyjan» pra kryzis na biełaruskaj miažy: Łukašenka nie dapamoža mihrantam, ale ES pavinien heta zrabić
Upłyvovaje brytanskaje vydańnie «Hardyjan» vypuściła artykuł, pryśviečany padziejam na biełaruskaj miažy. Tekst, napisany ad imia redakcyi, raspaviadaje pra adkaznaść režymu Łukašenka za biesprecedentny kryzis, ale pry hetym tłumačyć, što jeŭrapiejcy mahli b zrabić dla mihrantaŭ.
Fota BIEŁTA.
Pierš za ŭsio, brytanskija žurnalisty nahadvajuć pra śmierć maładoha siryjca, cieła jakoha znajšli ŭ kancy minułaha tydnia ŭ polskich lasach. Pa aficyjnych źviestkach, heta dziaviataja śmierć na miažy z časoŭ, kali Alaksandr Łukašenka, jak pišuć brytancy, pačaŭ cynična vykarystoŭvać u svajoj kanfrantacyi z Zachadam adčaj mihrantaŭ.
Aŭtary «Hardyjan» ličać, što hibiel siryjca — dakładna nie apošniaja śmierć u hetym kryzisie. Jany nahadvajuć pra tysiačy mihrantaŭ, što zastajucca na miažy i načujuć pry chałodnym nadvorji amal biez prystanišča i bieź ciopłaha adzieńnia. Siarod ich jość žančyny i dzieci. Hetyja ludzi nie mohuć viarnucca, bo ryzykujuć, pavodle «Hardyjan», trapić pad hvałt z boku biełaruskich siłavikoŭ, jakija nie žadajuć adpuskać mihrantaŭ ź miažy.
Tyja ź mihrantaŭ, u kaho atrymlivajecca trapić u Polšču, vymušanyja chavacca ad polskich pamiežnikaŭ, palicyi i sałdat, pry hetym znachodziačysia ŭ zonie nadzvyčajnaha stanovišča. Kali ž mihrantaŭ łoviać, ich viartajuć u Biełaruś.
Praz nadzvyčajnaje stanovišča ni žurnalisty, ni humanitarnyja arhanizacyi nie mohuć pracavać u pamiežnaj zonie z polskaha boku.
«Hardyjan» piša, što niama sumnievu ŭ tym, chto adkazny za situacyju. Usio pačałosia z majskaj pahrozy Łukašenki stvaryć na jeŭrapiejskich miežach mihrancki kryzis. Biełaruski režym pačaŭ davać ujaznyja vizy, nie źviartajučy ŭvahi na nievykanańnie mihrantami patrabavańniaŭ dla hetaha.
Heta vyhladaje jak sproba prymusić ES palehčyć sankcyi, pryniatyja paśla falsifikacyi vybaraŭ 2020 hoda. Adnak hetaja sproba nie pracuje, bo ES užo rychtuje piaty pakiet sankcyj.
Brytanskaje vydańnie nazyvaje hetuju mieru razumnym adkazam na pravakacyju z boku Łukašenki. Jeŭropa pavinnaja, jak kaža hłava dypłamatyi ES Barel, «supraćstajać užyvańniu mihrantaŭ u palityčnych metach».
Adnak tak siabie viadzie ź mihrantami nie tolki Biełaruś, ale i ES. Polski ŭrad, jak piša «Hardyjan», doŭhi čas pieraškadžaŭ lubym sprobam stvaryć u ES naležnuju sistemu pradastaŭleńnia prytułku. Ciapier ža jon i ŭvohule pryniaŭ zakon, što dazvalaje vysyłać mihrantaŭ z Polščy i pry hetym nie razhladać ich zajavy na pradastaŭleńnie prytułku. Varšava taksama razhladaje mahčymaść pabudavać na miažy ź Biełaruśsiu ścianu.
Pa mierkavańni aŭtaraŭ «Hardyjan», Polšča i ES abjadnalisia ŭ tym, što treba ni ŭ jakim razie nie puścić u abjadnanuju Jeŭropu niekalki tysiač źmiorzłych mihrantaŭ.
Adnak, kab paźbiehnuć dalejšych śmierciaŭ, ludziam patrebnaja terminovaja humanitarnaja dapamoha i sadziejničańnie, piša «Hardyjan». Łukašenka hetaha nie zrobić, adnak na heta pavinien pajści ES.
Abvastreńnie na polska-biełaruskaj miažy. Mihranty kidajuć kamiani ŭ polskich pamiežnikaŭ, tyja ŭžyli haz i vadamiot
