Uspyška karanavirusa pad Brestam, supastaŭnaja ź viciebskimi — u pratestanckim siale
U vioscy Stradzičy Bresckaha rajona adbyłasia ŭspyška karanavirusa. Jaje zychodnym punktam stała viasielle pratestantaŭ u kancy krasavika. Siarod chvorych — kiroŭca školnaha aŭtobusa z žonkaj i adna z nastaŭnic. Spravu ŭskładniaje admaŭleńnie prablemy z boku častki žycharoŭ, u tym liku i viernikaŭ.
«29 krasavika było vialikaje viasielle ŭ Breście. Paśla jaho i pachvareli. Paru dzion maŭčali, ale paśla pačali daktaroŭ vyklikać. Pazaŭčora za adnu noč u balnicu zabrali kala 40 čałaviek. Učora jašče čałavieki try, siońnia adnu žančynu taksama, — raspaviała «Našaj Nivie» miascovaja žančyna. — Vierniki nie asabliva chočuć jechać u balnicu, ihnarujuć miery biaśpieki.
Miascovaha mužyka Kościu T. zabrali ŭ kapsule daktary. Dyk tolki chutkaja adjechała, jak jaho žonka prybiehła na naš miascovy rynačak — ahurki pradavać. Paśla ŭbačyła sanstancyju i chucieńka syšła.
Pratestantam zakryli dom malitvy, ale ich heta nie spyniaje. Ciapier u ich viasielli iduć kožnyja vychadnyja, tam usio roŭna źbirajucca pa 400—500 čałaviek, źjazdžajucca z usioj akruhi. Ich carkvu zakryli, dyk jany staviać namiot i tam pravodziać nabaženstvy.
Dzieci ŭ škołu nie chodziać. Sama škoła praciahvaje pracavać, nastaŭniki chodziać štodnia ŭ maskach i palčatkach, ale ludzi dziaciej nie puskajuć, bajacca», — raskazvaje žančyna.
«Zabrali sapraŭdy šmat pa balnicach. Maich susiedziaŭ zabrali ŭčora ŭnačy — i muža, i žonku. Ci była ŭ ich «karona», ja nie viedaju, ale dniom pryjazdžali ich dom dezynfikavać», — kaža inšaja miascovaja žycharka.
Čytajcie taksama: Achviary karanavirusa ŭsio maładziejšyja: pamierła 30-hadovaja rabotnica dziciačaha sadka ź Mikaševičaŭ. Raskazvajuć jaje muž i śviakroŭ
Stradzičy — vialikaje siało abapał darohi Brest — Tamašoŭka, z prykładna 1600 žycharami. Vialikuju častku jaho nasielnictva składajuć chryścijanie viery jevanhielskaj. Hetaja kanfiesija puściła tut karani jašče ŭ saviecki čas.
Zvyčajnaja karcina viečarami na vulicach siała — kansiervatyŭna apranutyja žančyny ŭ chustačkach i mužčyny ŭ kaściumach, jakija iduć na viečarovuju malitvu. Jak i inšyja pratestanckija sioły, Stradzičy vyłučajucca svajoj zamožnaściu: vialikija, sučasnyja damy, ciaplicy na harodach. Siemji tut zarablajuć jak vyroščvańniem harodniny, tak i budaŭnictvam, šmat chto maje drobny ci navat siaredniaha pamieru biznes.
Stradzičy — siało staražytnaje, viadomaje z časoŭ Vialikaha Kniastva Litoŭskaha. Ciapier pa kolkaści nasielnictva hetaje siało bolšaje, čym susiednija vioski rajona. Tak stała ad pačatku XX stahodździa, kali miascovyja žychary, nasupierak patrabavańniam carskich uładaŭ, admovilisia evakuiravacca ŭ 1915 hodzie. U vyniku pad niamieckaj akupacyjaj u Stradzičach pieražyli Pieršuju suśvietnuju adnosna spakojna, a ŭ navakolnych siołach ź biežanstva, z Rasii, viarnułasia mienšaść nasielnictva, bolšaść zhinuła. Tak što miascovyja znanyja svajoj družnaściu i ŭpartym charaktaram.
Telehram-kanał «Basta» napisaŭ, što tamada z taho bresckaha viasiella pracuje kiroŭcam školnaha aŭtobusa i pryvozić u Stradzičy dziaciej ź inšych viosak. U jaho nibyta byŭ paćvierdžany karanavirus.
«Naša Niva» źviazałasia ź siamjoj Kanstancina I. — taho samaha kiroŭcy. Akazałasia, jon sapraŭdy ŭ balnicy.
«U baćki dvuchbakovaja pnieŭmanija. Jaho zabrali dni try tamu. Siońnia mama pajechała praviaracca, i joj adrazu skazali, što treba kłaścisia ŭ balnicu — taksama dvuchbakovaja pnieŭmanija, — raspaviała «Našaj Nivie» starejšaja dačka Kanstancina. — Ale pra karanavirus ja ničoha nie viedaju, zdajecca, u ich jaho niama. Nas, dziaciej, nichto nie praviaraŭ.
Apošnim časam u baćki była tempieratura. Dyk jon uziaŭ balničny, na pracu nie chadziŭ».
Z padazreńniem na «karonu» zabrali ŭ balnicu i adnu z nastaŭnic. Praŭda, jaje syn skazaŭ, što «karanavirusa» ŭ mamy «dakładna niama». U balnicu jaje «zabrali prosta tak. Tempieratura trochi padniałasia, i ŭsio».
Pry hetym i škoła, i vierniki, i miascovyja adkaznyja asoby — usie maŭčać. Ci kažuć: jakija prablemy? Usio narmalna!
«Naša Niva» pazvaniła ŭ stradeckuju škołu, ale chamavataja žančyna, jakaja pradstaviłasia namieśnicaj dyrektara, paviedamiła, što treba mieć dazvoł adździeła adukacyi, kab zadavać joj pytańni. Paśla čaho kinuła słuchaŭku.
«Ja na takija pytańni nie adkazvaju. Ludzi chvarejuć paŭsiul, nie tolki ŭ Stradzičach. Zvyčajnaja situacyja, ja b tak skazaŭ», — skazaŭ Uładzimir ź miascovaj carkvy jevanhielskich chryścijan.
«Nu jość asobnyja [vypadki], ale karancinu niama, usio niapraŭda. Usio pracuje, škoła pracuje ŭ štatnym režymie. Nie treba stvarać paniku», — paviedamiŭ Kanstancin Stalaroŭ, starasta siała.
Jość chvoryja i ŭ susiedniaj vioscy Pryłuki, školnikaŭ ź jakoj voziać u škołu Stradzičaŭ. Ale tam miascovy starasta taksama kaža — usio akiej.
«Nu chvarejuć niekatoryja, ale ŭsio narmalna. Pavalna ŭ maskach nichto nie chodzić, psichozu niama», — adrapartavaŭ Hienadź Vałčecki, starasta Pryłuk.
Viadoma, što pamior uradženiec Stradzičaŭ Uładzimir K., jaki žyŭ u Breście, taksama pratestant. Pa vioscy chodziać čutki, što mužčyna skanaŭ ad karanavirusa. Nibyta, byŭ na adnym ź viasiellaŭ svajakoŭ-viernikaŭ, paśla paŭtara tydni reanimacyi, štučnaja koma i śmierć.
Pachavali mužčynu ŭ Stradzičach 7 maja.
Miarkujučy pa najaŭnaj infarmacyi, my majem spravu ź vialikaj uspyškaj karanavirusa, supastaŭnaj z tymi, jakija adbylisia na Viciebščynie. Raniej Brestčyna była adnosna spakojnaj u płanie karanavirusa, ale novyja zaražeńni ŭsio mianiajuć.
Pa ironii losu, u Stradzičach samaizalavałasia zorka biełaruskaj opiery Marharyta Laŭčuk — z hetaha staražytnaha pasielišča pachodzić jaje rod.
Čytajcie taksama: «Tut tak kłasna, chočacca hety čas spynić». Zorka biełaruskaj opiery samaizalavałasia ŭ rodavaj vioscy
