«Chaj tady zabaronić inflacyju jašče i za miažoj». Biznes kpić z papulizmu Łukašenki
Łukašenka zabaraniŭ «usialaki rost cenaŭ» pad pahrozaj kryminalnych spravaŭ. Biznesu ŭ cełym siońnia dastałosia. Biznes-supolnaść aceńvaje zajavy Łukašenki choć i emacyjna, ale biez asablivaj viery ŭ toje, što niešta realizujecca. «Naša Niva» pryvodzić mierkavańni.
«Inflacyja šyrokim krokam idzie pa śviecie. Jość prykłady, kali zamiežniki nam za raz padymajuć adpusknyja ceny na 20—30%. Moža, chaj Łukašenka tady zabaronić i rost cen u Kitai? U Rasii? Adna Biełaruś — heta niejak drobna, tak zaduma «nie palacić», — kaža top-mieniedžar adnaho sa znakamitych biznesaŭ.
«Znoŭ ža, isnujuć cełyja hrupy tavaraŭ, jakija pad sankcyjami — dla hetaha ŭrad prasoŭvaje paralelny impart i hetak dalej.
A abychod sankcyj aŭtamatam daje pavyšeńnie cany praź isnavańnie dadatkovych pasiarednikaŭ i łahistyčnaha plača. Zakładajucca ryzyki. Usio heta daje rost cany 15—20% na asobnyja tavary. A kali zaŭtra niejki armianin ci kazach-pasiarednik niešta źmienić, to budziem płacić i ŭsie 25% — a bolš nikudy nie dzieniešsia.
Tamu ja skažu tak: pačakajem rašeńnia na papiery — pahladzim što jany tam napišuć. Heta ŭsio vyhladaje jak pustoje strasańnie pavietra.
A kali prymuć, jak skazaŭ… Dziaržava rehularna niešta vydumlaje, a biznes abychodzić, heta ŭsio ŭžo prachodzili. Pamiatajecie ž, jak niekali pładziłasia piva «Krynica 1», «Krynica 2», chleb «Vodar novy», tort «Kijeŭski novy» i hetak dalej — tady toje samaje było, vydumlali novyja tavary i na ich ustanaŭlivali novyja ceny, bo na staryja padymać nie davali. Nu projdziem hetaj darohaj jašče raz», — skazaŭ naš pieršy surazmoŭca.
«Viartajemsia ŭ kamunizm — treba ŭžo, ja dumaju, aficyjna pryznać heta i nazvać novy dziaržaŭny ład svaim imieniem. Chto padkazaŭ taki bliskučy krok, nie viedaju, mnie zdajecca, navat školniki, jakija prajšli adaptavany kurs ekanomiki, takoha nie prydumajuć.
Treba ž jasna razumieć — kamiersant sabie ŭ minus pracavać nie budzie, ludzi pazakryvajucca prosta.
Łukašenka zmahajecca nie z pryčynaj, a z nastupstvam: vysokija ceny — heta nastupstva. Dyk spytaj siabie, čamu nichto nie vieryć u zaŭtrašni dzień i zakładaje dalar nie pa aficyjnym kursie? A jak strachaŭščyki strachujuć? A jak tavary zavoziać? My niešta sami vyrablajem? Choć adzin tavar biez zamiežnych kamplektujučych? Na biełaruskich stankach?
Nie chočacca kamientavać heta ŭsio navat», — skazaŭ inšy surazmoŭca.
«Nie razumieju, jaki nastupny krok. Kali dziaržava budzie vyznačać ceny, to treba i ŭsio nacyjanalizavać, viartacca da płanavaj ekanomiki. Vielmi tryvožny chod jahonych dumak.
U mianie tut niekalki dežaviu. Staŭleńnie da kamiersanta nahadvaje pieradvajennuju Hiermaniju — šyldy na habrejskich kramach, što tut «pa vysokich cenach pradajuć». Hrukajciesia ŭ naš DFR — i my rašym prablemu.
I dežaviu z našaj raniejšaj historyjaj: u 1990-ch i navat 2000-ch dziaržava časam vydavała nierelevantnuju narmatyŭku, jakaja nie spałučałasia ni ź jakim rozumam.
Chto doŭha pražyŭ, toj pamiataje i zamarozki cenaŭ, i sproby ŭtrymać inflacyju. Tolki tady heta nie było nastolki isteryčna śmiešna, bo rynkavaja ekanomika tolki naradžałasia, była žyvaja pamiać pra płan, a rašeńni prymali kiraŭniki, jakija ničoha nie razumieli i nie ŭmieli ŭ novym žyćci, praciahvali dziejničać niepryrodnymi mietadami.
Usiu hetuju antynaturalnaść z časam rynak adrehulavaŭ. A što ciapier? Tamu ja dumaju, što ŭsie hetyja zajavy — papulizm. Na praktycy takoha nie moža być.
Kali ŭjavić, što ceny zamarozili — pavalacca cełyja haliny. Biznes u minus pracavać nie budzie», — kaža treci surazmoŭca.
Na naradzie Łukašenka adznačaŭ, što choć ceny pavyšać budzie nielha, buduć vyklučeńni — «pad kantrolem ministra i hubiernataraŭ».
«Papraŭcie mianie, kali ja niapravilna razvažaju: značyć, čynoŭniki buduć dazvalać dziaržsiektaru pavyšać ceny, a nam — nie? — praciahvaje biznesoviec. — Značyć, ceny na elektryčnaść vyrastuć, na bienzin vyrastuć, na inšaje vyrastuć — im dazvolać. A pryvatniku — nie pavyšać? Ale, pry hetym, hnać siaredni zarobak rabaciaham treba budzie? Tut treciaje dežaviu, ja heta taksama ŭžo bačyŭ — daroha da deficytu. Tak što tut stolki supiarečnaściaŭ, što prapanuju pačakać jak heta laža na papieru.
Ja ŭžo bačyŭ masu papier z afarmleńniem papulizmaŭ Łukašenki tak, što dakumient niešta zabaraniaje, ale adnačasova prapisvaje sto varyjantaŭ abychodu. Pabačym».
Čytajcie taksama:
«Zabaraniajecca ŭsialaki rost cen». Na 29-m hodzie kiravańnia Łukašenka prydumaŭ, jak spynić inflacyju
Što za rasčlanionaja kuryca padsadziła Łukašenku na kania?
