Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
23.05.2022 / 11:49RusŁacBieł

«Zamiest «Łukašenku ŭ aŭtazak!» zaśpiavać «Mahutny Boža». Kiraŭnica «Volnaha choru» raskazała pra dopyty, «Kalinku-malinku» i nacyjanalnuju ideju

«Radyjo Svaboda pahutaryła z dyryžorkaj «Volnaha choru» Halinaj Kazimiroŭskaj, jakaja 15 hadoŭ kiravała amatarskim charavym kalektyvam Concordia. Halina ličyć, što mienavita chor moža stać biełaruskaj nacyjanalnaj idejaj.

«Volny chor» — kulturny ruch muzykaŭ, artystaŭ, śpievakoŭ z narodu, jaki ŭźnik u žniŭni 2020 hoda i staŭ simvałam biełaruskaha pratestu. Ale mnohija śpievaki vymušanyja byli vyjechać ź Biełarusi ad pieraśledu i cisku. Čamu biełaruskija ŭłady spałochalisia charavych śpievaŭ?

«Zamiest kryčałki «Łukašenku ŭ aŭtazak!» možna zaśpiavać «Mahutny Boža», i heta vielmi abjadnoŭvaje»

— «Volny chor» naradziŭsia ŭ Dzień Niezaležnaści Biełarusi, 25 žniŭnia. I adrazu staŭ simvałam pratestu. Pačynali na prystupkach fiłarmonii, niečakana źjaŭlalisia ŭ handlovych centrach, na dvarovych kancertach — i stali šalona papularnymi. Kolkaść udzielnikaŭ dasiahnuła niekalkich socień. U čym fienomien «Volnaha choru»?

— Heta była naturalnaja patreba ŭ hramadstvie. Šmat ludziej, jakija lubiać śpiavać — muzykaŭ i nie tolki, — chacieli vykazacca ŭ toj momant, kali ŭsia naša kraina była ŭ takim stupary. Niemahčyma było asensavać uvieś hety hvałt, uvieś hety kašmar, padman. Byŭ taki emacyjny momant — vyjści i zaśpiavać «Mahutny Boža», pakazać, što my razam. I heta adhuknułasia ŭ stolkich tysiačach ludziej. Zamiest «kryčałki» «Łukašenku ŭ aŭtazak!» možna zaśpiavać «Mahutny Boža», i heta vielmi kranaje, abjadnoŭvaje. Jak lubaja pieśnia, praces śpiavańnia dapamahaje nam samim žyć.

«U hetym mahła być naša nacyjanalnaja ideja — chor, kali chor — heta ŭsia kraina»

— Abviarhajcie mianie, ale ŭ balšyni biełarusaŭ chor asacyjujecca sa škołaj ci carkvoj. Jość, viadoma, unikalnyja kalektyvy — «Unija», «Concordia», ale jany raźličanyja na vuzkaje koła słuchačoŭ. Mnie zdajecca, masavym zachapleńniem chor u Biełarusi nie byŭ, jak u krainach Bałtyi, Ukrainie. Jak tak stałasia, što «Volny chor» u vielmi karotki termin litaralna ŭzrušyŭ Biełaruś? U čym pryčyna?

— Dla mianie, z adnaho boku, heta było jak cud — tamu što ja ź dziacinstva lublu chor, heta majo žyćcio. Ja vučyłasia ŭ 1-j minskaj muzyčnaj škole, u nas byŭ kłasny chor «Tonika», my vandravali z hastrolami pa śviecie. I ŭvohule, sam praces śpiavańnia razam — dla mianie heta ład žyćcia.

Tak, zaŭsiody było vuzkaje koła ludziej, kamu heta patrebna, chto taksama adčuvaje, što heta kłasna. I kali «Volny chor» vyjšaŭ na takuju šyrokuju prastoru, ja nie mahła naradavacca: narešcie ludzi adčuli toje ž, što i ja adčuvaju ŭsio žyćcio: jak heta kłasna, jak heta abjadnoŭvaje! Viedajecie, jość śpieŭnyja krainy, dzie śpiavańnie ŭ chory vychoŭvajecca z samaha dziacinstva. Ale heta nie pra nas.

Ja liču, što ŭ hetym mahła b być naša nacyjanalnaja ideja — chor, kali chor — heta ŭsia kraina. Ja ŭpeŭnienaja, što sam praces śpievaŭ vielmi dobra spryjaje i ŭpłyvaje na fizyčnaje i emacyjnaje zdaroŭje. Ludzi, jakija śpiavajuć u chory, nie mahli b pracavać u AMAPie. Hetyja ludzi pazbaŭlenyja ŭvohule žorstkaści i ahresii, tamu što ŭ ich jość dobry stryžań unutry, jość dobryja sposaby vychadu enierhii.

A pa-druhoje, sam praces śpiavańnia razam, u kalektyvie, tak abjadnoŭvaje! Chor — heta takaja prastora, dzie mohuć isnavać samyja roznyja ludzi: ź vialikim hołasam, z maleńkim, z vysokim, ź nizkim — jany ŭsie patrebnyja. Voś heta niejmaviernaje adčuvańnie, što ty patrebny, što ty ŭpłyvaješ na muzyčnaje hučańnie, što my možam heta rabić razam i zaležym adno ad adnaho. Tamu što paasobku — heta nie chor, heta salisty, a kali my pobač — my ŭžo nacyja! A nam vielmi zachaciełasia być nacyjaj, nam vielmi zachaciełasia być razam, adčuć, u čym my padobnyja.

Kali my adčuli, što chočam śpiavać, i zrabili pieršyja kroki, heta nie nazyvałasia «Volnym choram». Spačatku na prystupki vychodzili najpierš supracoŭniki fiłarmonii i śpiavali. My z hetych prystupak pajšli, ale heta byŭ tolki pačatak. Pieršaj akcyjaj «Volnaha choru» my ličym śpievy ŭ handlovym centry «Stalica».

«Sto hadoŭ tamu ŭ nas byli aŭtary vielmi važnych piesień-himnaŭ: Teraŭski, Ravienski, Ščahłoŭ-Kulikovič»

— Ale jašče ž było važna, što śpiavać. Što tady śpiavali, jak paśpiavali rychtavacca? Z čaho, ź jakich tvoraŭ vy tady ŭ rekordnyja terminy zapisali albom «Hodnyja pieśni»?

— Kali stała zrazumieła, što na nastupny dzień paśla pieršych śpievaŭ ludzi pryjduć znoŭ, ja patelefanavała chormajstaru. Jon u mianie pytajecca: «A što śpiavać?» Ja kažu: «Jak što? «Pahoniu», «Vajacki marš» — ludzi ničoha nie viedajuć, dla ich hetyja pieśni ničoha nie značać.

I dla mianie heta była takaja biezdań, takaja dzirka! Vy možacie pryjechać u Hruziju, u Łatviju, Ukrainu — u moładzi jość bahaž svaich piesień, jaki jany niasuć ad babul, ad baćkoŭ. U Niamieččynu možna pryjechać: u ich niamieckija himny, jakija viedajuć usie. A ŭ nas takich piesień niama. U nas prosta jama. Usio, što rabili savieckija ŭłady, a potym i łukašenkaŭski režym — heta «abrusieńnie»: «Podmoskovnyje viečiera», «Kalinka-malinka», a svajho niama. Nie atrymałasia suviazi z našymi babulami, dziadami. Usio było zabaroniena, usio było zabyta.

Dla mianie byŭ šok, kali ja jak dyryžor, jak chormajstar, jak kampazitar stała źbirać: a dzie jano ŭsio? Davajcie viartać! Ja 15 hadoŭ vučyłasia — u muzyčnaj škole, vučelni, kansiervatoryi, i nie viedała, naprykład, dziejnaści Uładzimira Teraŭskaha, jaki sabraŭ chor, napisaŭ šerah cudoŭnych piesień, u tym liku i «Kupalinku».

Ja źviarnułasia spačatku da našych muzakaznaŭcaŭ: moža, jość tvory, pracy, dysiertacyi, dzie pra heta možna znajści? I ja heta ŭsio pryniasu ŭ chor. Sto hadoŭ tamu ŭ nas byli aŭtary vielmi važnych piesień-himnaŭ: Uładzimir Teraŭski, Mikoła Ravienski, Mikoła Ščahłoŭ-Kulikovič, inšyja. Rasstralali Teraŭskaha, vymusili źjechać Ščahłova-Kulikoviča, Mikołu Ravienskaha. Ich tvory častkova vydajucca zamiežnymi amatarskimi vydaviectvami ŭ stanie nieapracavanym, nie ŭsio navat narmalna nadrukavana. Prajšło sto hadoŭ, a my ŭ Biełarusi nie majem hetych tvoraŭ.

Byŭ adziny čałaviek, jakomu było nie ŭsio roŭna — stvaralnik choru «Unija» Kiryła Nasajeŭ, jaki adradžaŭ spadčynu Mikoły Ravienskaha. Jon vydaŭ usie tvory, jakija mahčyma było znajści. Hetaja vielmi važnaja praca była skončanaja ŭžo paśla śmierci Nasajeva. Ale šerah tvoraŭ tak i nie znajšli.

A dla mianie byŭ šok: jak tak? Heta było zabaroniena savieckaj uładaj, ale nie było reabilitavana niezaležnaj Respublikaj Biełaruś, jakaja paŭstała ŭ 1991 hodzie! Dzie jano ŭsio? Čamu my hetaha nie viarnuli? Čamu nie bili ŭ zvany?

I heta stała majoj misijaj žyćcia: pieradusim znachodzić hetyja tvory, źviazvacca z Łondanskimi i Luvienskimi biblijatekami, jakija vysyłali mnie toje, što ŭ ich było. Treba było zrabić sučasnyja čatyrochhałosnyja apracoŭki na źmiašany chor, nabrać hetyja noty, abličbavać, kab było što śpiavać. Času było vielmi mała. My pracavali z roznymi sučasnymi kampazitarami, jakija dapamahali ŭ hetaj spravie.

Za miesiac my padrychtavali zbornik «Hodnyja pieśni». Kali ŭ mianie pytajucca, jak tak chutka ŭdałosia, ja adkazvaju, što sama nie razumieju. Ja šmat hadoŭ dyryžyruju choram, i na narmalny albom idzie niekalki miesiacaŭ. Ja praŭda nie viedaju: byŭ niejki adrenalin, ci što? Ja nie vychodziła z kabinieta, nabirała pa načach. I litaralna za niekalki repetycyj my vyvučyli hety repiertuar, chucieńka zapisali hetyja «Hodnyja pieśni». A potym pačali śpiavać, vystaŭlać onłajn, vykonvać na akcyjach, udzielničać u dvarovych kancertach.

«Stajać mužčyny sa ślozami na vačach, kali ty śpiavaješ tyja pieśni, jakija jany nikoli nie čuli i nie viedali»

— Jašče adzin fienomen vosieni 2020 hoda: dvarovyja kancerty. Adkul jany ŭzialisia ŭ krainie, jakaja nikoli nie była «śpieŭnaj», jak vy ŭžo zaznačyli?

— Heta dla mianie samaje lubimaje, kranalnaje, što było padčas revalucyi — dvarovyja kancerty. Heta cud! Prychodzić chor, jaki raniej usprymaŭsia ci jak niejki dziciačy, pijanierski, sumny, ci carkoŭnaje śpiavańnie babak. U mianie try viečary volnyja, a tut zapyty ź siami dvaroŭ, dzie nas čakajuć. I ty pavinien vybrać kahości, bo paŭsiul trapić fizyčna niemahčyma. Jość ža jašče repietycyi, našy ŭłasnyja akcyi…

Ty prychodziš u niejki dvor u Sierabranku, tam 200 čałaviek: žančyny, mužčyny, jakija nikoli na kancerty nie chodziać. A tut stajać mužčyny sa ślozami na vačach, kali ty śpiavaješ tyja pieśni, jakija jany nikoli nie čuli, nie viedali — napeŭna, heta niejak poklič kryvi. Pieśnia «Ściah» na vierš Siarhieja Paniźnika ci sučasnyja pieśni, jakija ŭ nas lubiać, — «Dzie naš kraj», «Krasunia-viasna» (tvory Źmitra Vajciuškieviča, adaptavanyja da choru), «Pahonia», vajarskija pieśni, «Biełaruś, maja šypšyna» na słovy Duboŭki — usio dla ich było novaje. I ŭsio ŭ ich tak abudziłasia! My razdrukoŭvali teksty, razdavali ludziam i vučyli ź imi hetyja pieśni.

My za miesiac takuju adukacyjnuju pracu praviali, raźnieśli hetyja pieśni pa Minsku. U toj momant, kali ŭźniałasia takaja chvala, kali b nam dali volu i nie było takoha cisku, za 2-3 miesiacy heta raźniesłasia b pa ŭsioj Biełarusi! Paŭstali b dziasiatki charoŭ — prychilnikaŭ «Volnaha choru» — va ŭsich bujnych haradach Biełarusi. I za niekalki miesiacaŭ my naviarstali b toje, što dziasiatkami hadoŭ nie mahli naviarstać.

«Heta nie pra «piesieńki», heta abudžaje pačućcio zdarovaha patryjatyzmu, heta abjadnoŭvaje nacyju»

— A čamu ŭłady, siłaviki tak spałochalisia piesień i tancaŭ? U Breście pa «karahodnaj spravie» asudzili bolš za sotniu čałaviek. Na ŭdzielnikaŭ «Volnaha choru» pačaŭsia mocny cisk, aryšty, «sutki», štrafy. Čamu?

— Heta adkaz na pytańnie, čamu ja ciapier z vami razmaŭlaju z Varšavy. Mnohija ŭdzielniki «Volnaha choru» adbyli «sutki», niekatoryja — pa niekalki razoŭ, mnohich aštrafavali — usio było.

Čamu naša dziejnaść stała takaja niebiaśpiečnaja? Jany, z taho boku, razumiejuć moc hetaha ruchu. Tamu što heta nie prosta «pra piesieńki», heta abudžaje pačućcio zdarovaha patryjatyzmu, heta abjadnoŭvaje nacyju. Heta nadaje siłaŭ i heta nadaje viery, što my chočam žyć u volnaj krainie. A im heta nie patrebna, im patrebna, kab usie chadzili depresiŭnyja, pasłuchmianyja barany, kab usie źmirylisia.

Kali ja siadzieła na dopytach u RUUS, mianie dapiakali pytańniami: što vy robicie, chto vas hetamu navučyŭ, chto vam zapłaciŭ, chto vami kiruje z Zachadu? Ja siadžu i dumaju: niejki paralelny suśviet! Zdarovyja darosłyja dziadźki ź niejkaj ža adukacyjaj, dośviedam, jakija łavili bandytaŭ usio žyćcio, — piesień bajacca!

Pieśnia stała zbrojaj. Voś dla mianie asabista jana stała zbrojaj. Bicca ja nie ŭmieju, karystacca sapraŭdnaj zbrojaj taksama nie ŭmieju. Ale ja niesła pieśniu — heta moj ściah, moj štandar. I nie tolki ŭ mianie — šmat u kaho jašče heta adhuknułasia.

— I ŭsio ž, čamu źjechali?

— Na mianie i jašče na niekalkich udzielnikaŭ «Volnaha choru» zaviali kryminalnyja spravy, mnie «śviaciŭ» artykuł z abvinavačvańniami ŭ teraryźmie, heta ad 8 da 20 hadoŭ (a ciapier užo padpisali i śmiarotnaje pakarańnie).

Ja zrazumieła, što ŭžo stała niebiaśpiečna, mianie zabiaruć. A jaki ad mianie tołk, kali ja ŭ turmie? My pryniali rašeńnie, što ja jedu ŭ Varšavu. Častcy ludziej z «Volnaha choru» taksama pahražali kryminalnymi artykułami, a častka prosta pajechała za choram. Tamu što jany nie mahli biez choru, heta stała sensam ich žyćcia. Pazabirali siemji, dziaciej, pakidali pracu, kvatery. I my siudy pryjechali takoj dziŭnaj charavoj siamjoj — tolki kab praciahvać. Dzie žyć — usio roŭna. Hałoŭnaje być razam i praciahvać. Tamu što heta sens žyćcia. Ciažka. Kožny dzień zadaju pytańnie: ci patrebna heta? Šmat sprečak i navat svarak z boku tych, chto zastaŭsia: maŭlaŭ, «pajechali, znajšli sabie lepšaje žyćcio». Nu ja chacieła b raskazać im pra heta «lepšaje» žyćcio, čaho heta kaštuje i z čaho ŭvohule heta składajecca.

Tak, hałoŭny plus hetaha žyćcia — ty nie baišsia, što ciabie zaraz zabiaruć. Možna chadzić i nie aziracca (nie nasić, vybačajcie, dvoje trusoŭ na sabie i hihijeničnyja srodki z saboj), nie chvalavacca. Tamu što takoje napružanaje žyćcio razburaje čałavieka. Nie viedaju, kolki b jašče mahła vytrymać u Biełarusi, bo na mianie praŭda akazvalisia roznaha kštałtu ciski, pad dom pryjazdžali, sačyli za mnoj. Tak žyć doŭha niemahčyma. Ale ja žyła. Pakul hulnia zusim nie źmianiła svaje praviły.

«Kali chtości siadzić u turmach, niechta pavinien za ich kryčać. Voś my i kryčym, jak možam»

— Jak udałosia adradzicca ŭ Varšavie? Inšaja kultura, choć i blizkaja, čužaja kraina, choć i susiedniaja.

— Kali my pryjechali siudy, to adrazu pastavili za metu: my pryjechali nie kab asimilavacca, intehravacca ŭ polskuju kulturu. My randomna znachodzimsia ŭ Varšavie, bo praściej było dajechać. Zachavańnie choru taksama stała majoj metaj: ja nie mahu dapuścić, što naradziłasia takaja važnaja dla našaha kraju štuka, jakaja sapraŭdy moža stać takim nacyjanalnym ruchavikom, — i kab heta ŭsio źnikła.

My śpiavajem dla ŭsich, my śpiavajem za ŭsich, heta hołas naroda, a nie niejki tam supierkalektyŭ. Heta prosta ludzi, heta my ŭsie, kožny z nas — heta «Volny chor». I nielha dapuścić, kab hety hołas zamoŭk.

Heta ciažka. Usio, što my robim, sprabujem tranślavać na Biełaruś. Najpierš my chočam, kab heta hučała tam. Chacia i tam, znachodziačysia ŭ Minsku, my nikoli nie mahli rabić adkrytych kancertaŭ: byli padpolnyja zakrytyja kancerty, jakija tranślavalisia onłajn. Toje samaje my možam rabić tut, i robim — onłajn-kancerty.

Tolki tut my zrazumieli, što pra Biełaruś ludzi mała što viedajuć. My ŭziali na siabie takuju misiju: praz našy kancerty, vykarystoŭvajučy pieśni i mastackija sposaby, paŭsiul raskazvać pra Biełaruś. Niemahčyma pryzvyčaicca da taho, što ŭ nas stolki palitźniavolenych, što ŭ nas zabivajuć ludziej. My pra heta havorym. Kožny naš kancert — heta mesadž, pasył — najpierš pra heta, a potym užo pra pieśni, pra muzyku.

Kali chtości siadzić u turmach, niechta pavinien za ich kryčać. Voś my kryčym, jak možam.

Ja nie skažu, što heta enierhija — chutčej, sposab vyžyvańnia: nie spyniacca. Niemahčyma nie rabić, tamu vybiraješ rabić.

«U nas źjaviłasia druhaja misija: raskazać, što my taksama akupavanyja»

— Jaki ciapier repertuar «Volnaha choru», što časova atabaryŭsia ŭ Varšavie? Ci adroźnivajecca jon ad taho, što śpiavali ŭ Minsku?

— My praciahvajem śpiavać biełaruskija himny, patryjatyčnyja pieśni. Padrychtavali i zapisali novy albom, taksama z tvoraŭ Ravienskaha, Kulikoviča dy inšych. U nas niama mahčymaściaŭ i srodkaŭ vydać hety albom. I navat niama mahčymaściaŭ źbirać hetyja srodki, tamu što vybuchnuła vajna i pryjarytety zrušylisia ŭ bok Ukrainy. Heta narmalna i pravilna.

Tamu my adkłali ŭ bok hetyja prajekty i ŭklučyli ŭ svoj repertuar ukrainskija pieśni, kab pakazać našu salidarnaść.

U znak salidarnaści my śpiavajem niekalki ŭkrainskich piesień takoha ž napramku, jak i biełaruskija. U nas jość rekruckija pieśni, u ich — straleckija. Jak u nas jość «Mahutny Boža», u ich jość «Malitva za Ukrainu». My žanrava pieraklikajemsia z ukrainskim repertuaram, jaki ŭklučyli ŭ svaju prahramu. Tak što my raźvivajemsia.

My rychtujem užo treciuju prahramu z tvoraŭ biełaruskich aŭtaraŭ. Nie viedaju, kali dojdzie čas, kab ich prezentavać. Bo ciapier pieradusim my robim kancerty salidarnaści z Ukrainaj.

Tamu ŭ nas užo źjaviłasia druhaja misija, bo šmat chto biełarusaŭ usprymaje jak ahresaraŭ — tamu što nie viedaje, što adbyvajecca ŭ Biełarusi. Adna prablema vychodzić z druhoj. Treba raskazać pra Biełaruś, što my taksama akupavanyja, što bomby na nas pakul nie laciać, ale my nie možam spynić rasijskich vajskoŭcaŭ na našaj terytoryi. Heta nie my robim. Heta bandyty, jakija zachapili ŭładu. A my — z Ukrainaj, my razam. I toj kancert, jaki adbudziecca 20 traŭnia, pavinien prademanstravać, što my razam z Ukrainaj.

Usim było abyjakava, na Biełaruś machali rukoj — maŭlaŭ, heta naš łakalny kanflikt. Kali b u 2020-m śviet adhuknuŭsia na našu biadu i zreahavaŭ, moža, i vajny hetaj nie było b. Mnie, kaniečnie ž, ciažka niejkija prahnozy davać, ale abyjakavaść i susiedniaj Ukrainy da nas, i zachodnich krain taksama mieli miesca. A ciapier jany nas abvinavačvajuć, što my nie dacisnuli. My nasamreč zrabili šmat. Ja ž kažu: ja nie mahu ŭziać u ruki zbroju, rabiła, što mahła. Vychodziła kožny raz na maršy, vykazvała svaju pazicyju, i jak hramadzianka svajoj krainy, zmahałasia, praciahvaju zmahacca i dalej. Dla mianie ničoha nie skončyłasia.

Maja mara — śviata pieśni. Maja mara — kab chor staŭ biełaruskaj nacyjanalnaj idejaj. Kab my sabralisia 10-tysiačnym choram i zaśpiavali tyja pieśni, jakija prajšli z nami ŭvieś hety šlach. I ja žyvu z nadziejaj, što heta budzie. My vierniemsia ŭ volnuju Biełaruś, my budziem jaje adradžać. Budziem budavać, a nie praciahvać zmahacca, kab ludźmi zvacca».

Клас
15
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
1
Абуральна
1
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031