Źnikły kot ź Birminhiema viarnuŭsia da haspadaroŭ praz 10 hadoŭ FOTA
Rudy kot pa mianušcy Vialiki Džyndž, jaki źnik dziesiać hadoŭ tamu, viarnuŭsia da haspadaroŭ. Kot uciok z baržy ŭ 2011 hodzie padčas miadovaha miesiaca Kolina Klejtana i Jevy Bełami, jaki jany pravodzili, padarožničajučy pa kanałach u rajonie Birminhiema, piša Bi-bi-si.
Vialiki Džyndž (ci, pa-biełarusku Rudy) i jašče dva katy hetaj maładoj pary pryvykli žyć na baržy. Jany časta sychodzili hulać utroch, ale zaŭsiody viartalisia dadomu. Ale adnojčy dva katy viarnulisia, a Džyndž — nie.
Para čakała kata na miescy stajanki piać dzion, pierš čym zarehistravać jaho jak źnikłaha bieź viestak.
Kata čypiravali jašče ŭ dziacinstvie, tamu ŭ jaho mikračypie źmiaščałasia infarmacyja, što jon nie biazdomny, a zhubiŭsia.
Tak jak biazdomnyja žyvioły ŭ Vialikabrytanii — vialikaja redkaść, to rudy badziaha, jakoha ŭ pačatku hoda prykmiecili žychary haradka Ličfiłda, Paŭnočnaha pryharada Birminhiema, adrazu pryciahnuŭ uvahu zoaabaroncaŭ.
Adzin ź miascovych žycharoŭ sprabavaŭ złavić kata, jakoha stali zvać Marmieładam, ale toj byŭ napałochany i nie padychodziŭ blizka, navat kali jamu davali ježu. Praź niejki čas kot pryvyk da čałavieka, jaho ŭdałosia złavić i prynieści dadomu. Doma vyśvietliłasia, što ŭ Marmiełada vyrasła vialikaja puchlina na baku, i jaho adnieśli da vieterynara. Tam vyjavili čyp, i vyśvietliłasia, što jon nijaki nie Marmieład, a źnikły 10 hadoŭ tamu Vialiki Džyndž. Paśla hetaha vieterynar źviazaŭsia z haspadarami. Jany byli ŭ šoku, kali im patelefanavali sa Stafardšyra i skazali, što ich kot znojdzieny.
Puchlina na baku, darečy, była biaśpiečnaj, i Vialiki Džyndž užo viarnuŭsia dadomu.
«Upeŭnieny, što jon dosyć napakutavaŭsia za hetyja dziesiać hadoŭ, i ciapier jamu treba dobra adpačyć», — kaža Kolin Klejtan.
Čym kot zajmaŭsia ŭsie hetyja dziesiać hadoŭ, dzie jon žyŭ i jak znachodziŭ sabie ježu, pakul tak i zastajecca tajamnicaj.