Paraŭnajcie z žyćciom letuvisaŭ, jakija žyvuć jak nacyja, svajoj kulturaj i rozumam. 

Tamu biazhłuzdy zmaskalizavany narodiec treba tykać pysaj u hety fakt pry kožnaj nahodzie. A nie apuskacca na jahony ŭzrovień. 

Nia možacie zrazumieć, jak być biełarusam? Nu pahladzicie na susiedziaŭ, jak im udajecca być łatyšami ci estoncami. Nacyjanalnaja mova/kultura dy mocny anty-impierski santymient, pryjazń da svajho. I vuala, vy ŭžo zrabili pieršy krok da pačesnaha pasadu! 

Nie treba mieć “vialikaje minułaje” (u łatyšoŭ dy estoncaŭ jaho niama). Nie treba bicca za nazvu z susiedziami. Navat nia treba być vialikim znaŭcaj historyi i tradycyj. Treba dekłaravać prynaležnaść i pracavać nad pašyreńniem biełaruskaha śvietu vakoł siabie. Abo pamierci dy śmiardzieć jašče pry žyćci, jak balšynia, ci prybłudzicca da jakoj-niebudź inšaj nacyi, taksama vychad. 

Heta maja naivialikšaja pretenzija da ofisu: ich palityka pavinna bazavacca na tym, čto "my - nie łukašenka", jaho nikto nie abiraŭ, jon nie lehitymny, i tamu my nia možam nieści adkaznaść za jaho dziejańni. 

Usio hetaje "my nia ruskija" - heta poŭnaja łuchta, jakaja z adnaho boku paśsiŭna padtrymlivaje dyskryminacyju pa etničnaści (i kali jany skončać s rasijanami, jany prymucca za biełarusaŭ, prykładaŭ na NN chapaje), a z druhoha i nadalej užyvaje Biełaruś u kantekście z Rasijaj (i źviazvaje ich)

Čarhovy dziciačy sadok, tolki što napisana pa-biełarusku. a) Lubaja niezaležnaść pačynajecca z antyimpierskaści. b) Etničnych rasiejcaŭ, napr., z Łatvii kołam nie vypreš, niahledziačy na "dyskryminacyju".