Chataskrajniki ŭ krainie, dzie nie da zakonaŭ, abłamalisia z kulturnym adpačynkam... "Praličyŭsia, ale dzie?"

⤷Hańba, A rastłumačcie, kali łaska, spadar kanapny bajec, z čaho vy ŭziali, što hetyja ludzi - "chataskrajniki"?  

⤷ Biełarus, vy nie biełarus, kali nie razumiejecie vidavočnaha.

⤷ Artykuł - 100 ad. praŭda. Taksama nikomu nie radzim tudy jechać. Heta nie prosta "savok". Heta haŭnianaja dziarka. Ale što tut kazać...Usim hetym kiruje UD Priezidienta. A heta - vory, karupcyjaniery i bandyty.

⤷Juraś, Ja razumieju vidavočnaje: ludzi, jakija znachodziacca ŭ Biełarusi, śviadoma stali infarmatarami niezaležnaha vydańnia z "ekstremisckim" statusam, što ŭ ciapierašniaj situacyi patencyjna niasie dla ich jaŭnyja asabistyja ryzyki. I choć by tolki tamu nijaki kanapny bajec nie maje prava ich abražać. Tym bolš što pra asabistyja zasłuhi hetaha bajca, a značyć i pra jaho maralnaje prava davać acenki ludziam, jakija žyvuć i vyžyvajuć u Biełarusi (a heta asnoŭnaja "śpiecyjalizacyja" hetaha kamientatara na forumie), ničoha nieviadoma. Kłacać pa kłavišam i palivać usich brudam - nievialikaja dobleść.

⤷ Biełarus, biełarusy dziaciej k Diedu Morozu nie viazuć. Ryzyki? Kaniešnie, ryzyki. Ale chataskarajniki - heta nie abraza. Heta ład žyćcia.

Saŭki ŭ saŭku, što tut dziŭnaha. Udoma bliny ješcie

Dzied maroz - rasijska-saŭkovy pradukt. A što blinoŭ nie chapiła, dyk moža była abmiežavanaja kolkasć łapat, na jakich padavali bliny?

⤷ nie bieła-rus, mienavita tak. Bo saŭkovy siervis - heta arhaničnaja i nieadjemnaja častka vobraza saŭkovaha dzieda maroza.

Jezdili tuda s dieťmi. Absolutnaja pravda. Eto prosto pozor. Pozornieje naviernoje nihdie bolšie niet. Nie movietujem tratiť vriemia i dieńhi.

Biełaruskaja dziaržava suprać biełarusaŭ paŭsiul. Addajcie hetuju pušču ŭłaśnikam, i nie budzie hetaha žabractva i haŭna. Jeździŭ u Budsłaŭ u pačatku śniežnia, zajšoŭ u kafe pobač, zdajecca, Kupalinka, zamoviŭ čebureki, chutka zrabili, smačna, paprasiŭ 10 z saboj, usio zrabili. Daŭno ŭžo viadoma, što ŭłaśnik lepš va ŭsim.