Serca balic` čytac` i bačyc` toje. 30 hadoū kiravaņnia apantanaha pravadyra... Na fotcy da artykulu, i potym u tekscie, budynki zakinutych chatak vieļmi padobnyja, peūna budavalisia ū adzin čas. I čas aposniaha ūladkavaņnia možna vyznačyc` pa ūzrostu biarozak, jakija siadziac` abapal hanku. Peūna haspadar pasadziū ich malieņkimi, jak skončyū ūladkavaņnie, ciapier im prykladna 50 hadoū... A na druhoj fotcy, tam lipy stajac` uzdoūž chaty. Jany starejsyja, jany tam prykladna ad kanca 1950-ch...
⤷Žvir, vy źjechali adsiul jašče da źjaŭleńnia apantanaha pravadyra na palityčnym niebaschile. to bok da taho, jak toj bałatavaŭsia ŭ deputaty. nu tak ža?
dyk što vam tam balić i dzie na bierazie dalokaha mora? čamu tady nie jedziecie siudy, kali tak balić - adradžać viosku prodkaŭ?
nadakučyła słuchać vašu chłuśniu.
⤷as sol, vam, nažaļ, hetaha nie zrazumiec`. Moža i mnie heta bylo b niezrazumiela, žyvi ja niejkaje insaje žyccio. Nu, abjektyūna, vy ž nia možacie ūlies`ci ū maju skuru, i hlybiej. I ūsie tak, adno da adnaho. Adnak, pasprabavaūsy, khacia b va ūjaūlieņniach, moža sto i adčuli b. Alie heta zbosaha ūdajecca blizkim liudziam, aļbo liudziam dobra viedajučym adno adnaho. Uvohulie, čaho heta ja raspinajusia, ja ž tam užo pastaviū byū kropku, paslia piersaha skazu ??? Nu, vos` i ... PS. na bierazie dalokaha mora? užo nie na burackich narach ? Vam ža ūsio patlumačyli, trymajciesia niejkaj adnoj linii ūrescie, vy ž nie poļku tančycie...
⤷ i ja pastaviła kropki ažna dźvie . . ale potym usio ž dała vam šaniec, to bok spytała - nu tak ža?
ale vy znoŭ, jak zaŭždy, pačali vilać chvastom
iak padćvieržańnie vašaj chvastataści i rahataści - vaša chvastata-rahataja łacinka
na žal heta zakanamierna. ludzi biahuć tudy, dzie bolš sytna, bolš biaśpiečna, dzie bolš pierśpiektyŭ - ź vioski ŭ horad. a kali bolš šyroka pahladzieć - u inšyja krainy, ci navat na inšyja kantynienty. a ŭ nas da taho ž tolki što byli prymusova vycisnuty. u nas represijami. va Ukrainie vajnoj. kali kažuć - voś pahladzicie, jak Polšča žyvie... toj, chto tak kaža, nie zusim razumieje peŭna, što Polšča žyvie (apuścim zaraz hihanckija ŭlivańni hrošaŭ u jaje ŭ svoj čas) za košt u tym liku našych (Biełarusi i Ukrainy) pracoŭnych resursaŭ - našych ludziej, jakija časta bolš kvalifikavynyja, ź lepšym viedańniem anhielskaj i inš. moŭ, čym sami pany palaki, a pracujuć za mienšuju zarpłatu... a nam dzie novyja kvalifikavanyja pracoŭnyja resursy ŭziać? nie kažučy ŭžo pra toje, što źjechali biełarusy... dzie ŭziać ludziej? chto pryskača na ich miesca? ź jakich šče bolš hibłych stepaŭ? buraty? kitajcy? niehry? chto?
⤷ as sol, jakija vašy prapanovy ? Jak vypravić situacyju ? Prapanujcie vyjście. A to jenčyć, dy šukać vinavatych (ale cikava viedać, chto ž heta ! ), usie mastaki, a ci jość u vas Noŭ Chaŭ ?
Zamietił takuju trahičieskuju zakonomiernosť, čto čiem bolšie vysokich načalnikov urovnia priezidienta, priemjer-ministra, vysšich dołžnostnych lic i ich zamiestitielej, ministrov, priedsiedatielej konciernov, dieputatov, siłovych hienierałov viertikali Łukašienko dał rajon, tiem v bolšiem zapustienii on okazałsia i priebyvajet. Pri etom nie znaju ni odnoho słučaja, čtoby činy viernuliś na svoju małuju rodinu doživať svoj viek, priedpočitaja doživať jeho so vsiem svoim vyvodkom v błahoustrojennych osobniakach elitnych rajonov Minska.
⤷Bienia, a znajetie počiemu? nie chotiat vozvraŝaťsia k mohiłam svoich priedkov? [kaniečnie viedajecie. tłumaču dla małyšoŭ;)] potomu čto nie chlebnoje dla nich tut užie miesto
Staryja i piensijaniery viosku nie ŭratujuć. A ŭ maładych inšyja mety i pryjarytety, jakija ni Łu, ni Pu nie razumiejuć i navat nie ŭśviedamlajuć. Ale tolki małydyja i biez prymusu ci hvałtu mohuć niešta zrabić. Čaho pakul i blizka nie čuvać.
ažna dźvie . .
ale potym usio ž dała vam šaniec, to bok spytała - nu tak ža? ale vy znoŭ, jak zaŭždy, pačali vilać chvastom iak padćvieržańnie vašaj chvastataści i rahataści - vaša chvastata-rahataja łacinka
usi-pusi, kiept
a ŭ nas da taho ž tolki što byli prymusova vycisnuty. u nas represijami. va Ukrainie vajnoj.
kali kažuć - voś pahladzicie, jak Polšča žyvie... toj, chto tak kaža, nie zusim razumieje peŭna, što Polšča žyvie (apuścim zaraz hihanckija ŭlivańni hrošaŭ u jaje ŭ svoj čas) za košt u tym liku našych (Biełarusi i Ukrainy) pracoŭnych resursaŭ - našych ludziej, jakija časta bolš kvalifikavynyja, ź lepšym viedańniem anhielskaj i inš. moŭ, čym sami pany palaki, a pracujuć za mienšuju zarpłatu...
a nam dzie novyja kvalifikavanyja pracoŭnyja resursy ŭziać? nie kažučy ŭžo pra toje, što źjechali biełarusy... dzie ŭziać ludziej? chto pryskača na ich miesca? ź jakich šče bolš hibłych stepaŭ? buraty? kitajcy? niehry? chto?
potomu čto nie chlebnoje dla nich tut užie miesto