Pamiatajecie, jak minskaj doktarcy dali vializny štraf za špacyr u čyrvonym na Dzień Voli? Sud jaho admianiŭ
Minskuju doktarku łabaratornaj dyjahnostyki Irynu Biańkoŭskuju sudzili za špacyr 25 sakavika. Jana išła ŭ čyrvonych botach, palito i bierecie, kali jaje biez tłumačeńniaŭ zatrymali i pasadzili ŭ bus.
«Paśla ŭ RUUS skazali, što ja zanadta pryhoža apranutaja, kab spakojna chadzić pa vulicach. Skłali pratakoł, napisali, što ja prymała ŭdzieł u niedazvolenym mitynhu z metaj vykazvańnia svaich palityčnych pohladaŭ», — dzialiłasia tady Iryna.
Za toj špacyr sud Kastryčnickaha rajona vypisaŭ doktarcy 90 bazavych štrafu — 2610 rubloŭ. Dla miedyka — vializnyja hrošy. Žančyna pazbaviłasia taksama miesca pracy: z 37-j haradskoj palikliniki joj daviałosia zvolnicca pa pahadnieńni bakoŭ.
Štraf Iryna vyrašyła abskardzić. Pasiadžeńnie ŭ Minskim haradskim sudździe prajšło 3 červienia.
«Usie hetyja spravy šyjucca z parušeńniem pracesualna-vykanaŭčaha kodeksa. Heta byŭ moj asnoŭny arhumient — šmatlikija parušeńni», — kaža doktarka.
Razam z abaroncam jana padrychtavała skarhu. U joj Iryna adznačyła, što padstavy dla pačatku administracyjnaha pracesu ŭ adnosinach da jaje nie miełasia, pratakoł pa svaim źmieście nie adkazvaje patrabavańniam zakonu, dokazy i abstaviny spravy daśledavanyja nie całkam, zajaŭlenyja joj chadajnictva nie dazvolenyja.
Sud źviarnuŭ uvahu na nastupnuju detal. Na minułym pasiadžeńni doktarka padała skarhu na ŭčastkovaha inśpiektara, jaki składaŭ pratakoł. Razhledzieć jaje musili razam sa spravaj (č. 1 art. 7.2 pracesualna-vykanaŭčaha kodeksa). Ale na pasiadžeńni nijakaha rašeńnia pa skarzie nie pryniali. Heta istotnaje parušeńnie zakonu.
Na padstavie hetaha pastanovu ab štrafie admianili i nakiravali spravu na pierarazhlad inšamu sudździe.
«Treba razumieć, što heta jašče nie kančatkovaja pieramoha. Budzie paŭtornaje pasiadžeńnie rajonnaha suda. Ale spadziajusia, rašeńnie ab admienie zastaniecca», — kaža Iryna. Štraf jana jašče nie płaciła.
