Znajści
Ałharytmičny łacinski varyjant
24.01.2020 / 12:195RusŁacBieł

Aleś Bialacki drukuje ŭspaminy pra svaju hučnuju palityčnuju spravu. Pieršaja častka: zatrymańnie

Uspaminy pravaabaroncy, eseista, litaraturnaha krytyka źjavilisia na sajcie Pravaabarončaha centra «Viasna». 

Lipień 2011 hoda byŭ dla mianie napružanym i tryvožnym. Užo byŭ ja vyklikany ŭ padatkovuju inśpiekcyju, dzie mnie pakazali ksierakopii z rachunka litoŭskaha banka, kudy prychodzili hrošy na dziejnaść Pravaabarončaha centra «Viasna». Užo pačałasia pierapiska z padatkovaj, dzie ja prasiŭ patłumačyć, jakim čynam hetyja papiery akazalisia ŭ ich, zdahadvajučysia, što jany byli vykradzienyja KHB, a taksama adpisaŭsia, što heta hrošy nie maje asabistyja, tamu pa biełaruskim zakanadaŭstvie płacić ź ich padatki ja zusim nie pavinien.

Tym nie mienš, jak raspavioŭ mnie advakat Źmicier, da jakoha ja adrazu źviarnuŭsia, na hetych papierach ź litoŭskaha banka stajała piačatka DFR — Departamienta finansavych rasśledavańniaŭ. Heta značyć, što DFR, jaki mieŭ prava pravodzić śledstva, moh zatrymać mianie ŭ luby momant: navat jašče da zakančeńnia pierapiski z padatkovaj inśpiekcyjaj i jaje vysnovaŭ, pavinien ja płacić hetyja padatki ci nie.

Ja taksama ŭśviedamlaŭ, što rašeńnie zatrymać mianie ci nie budzie pryjmacca zusim nie ŭ DFR. Heta musiła być palityčnym rašeńniem.

U sudach užo va ŭsiu išli pracesy nad «dziekabrystami». U turmach siadzieła bolš za dvaccać palityčnych viaźniaŭ. U demakratyčnych krainach Zachadu rašuča asudžali raspravu Łukašenki sa svaimi palityčnymi apanientami. U lipieni ŭ mianie była apošniaja pierad letnimi adpačynkami ŭ jeŭrapiejskim parłamiencie pajezdka ŭ Brusiel, dzie Jeŭrapiejskim sajuzam i ABSIE byli padviedzienyja vysnovy pa tym, što rabiłasia ŭ Biełarusi na praciahu apošniaha paŭhodździa. Užo zapracavali palityčnyja sankcyi Jeŭrasajuza i ZŠA suprać adyjoznych biełaruskich čynoŭnikaŭ i vielmi aściarožna byli ŭviedzieny pieršyja ekanamičnyja.

Ministr zamiežnych spraŭ Polščy Radasłaŭ Sikorski. Fota z sajta deon.pl

Ministr zamiežnych spraŭ Polščy Radasłaŭ Sikorski ci nie najbolš vostra z zamiežnych palitykaŭ krytykavaŭ Łukašenku. U lutym 2011 hoda ja byŭ na kanfierencyi ŭ Varšavie, na jakoj jon u svaim vystupie źviartaŭsia da biełaruskaha dyktatara:

«Prezident Łukašenka! Vy hublajecie ŭładu!.. Raniej ci paźniej vy budziecie vymušanyja biehčy sa svajoj krainy, pieraśledavanyja svaim narodam, kab šukać prytułku ŭ inšaj krainie… Vam u Miensku pryjdziecca trymać samalot, hatovy da chutkaha ŭźlotu ŭ luby čas».

U červieni 2011 hoda, praz čatyry miesiacy, Radasłaŭ Sikorski napiša ŭ tvitary:

«My ŭchvalili embarha na handl zbrojaj i zamarozili aktyvy firmaŭ, jakija finansujuć Łukašenku. Jon pavinien abrać šlach: da demakratyi ci ŭ Haahu».

Było zrazumieła, što ŭ takoj situacyi sadžać mianie ŭ turmu dla ŭładaŭ aznačała jašče bolš abvastryć supraćstajańnie z demakratyčnymi krainami.

Za lipień ja niekalki razoŭ jeździŭ u Vilniu vykładać u pravaabarončaj škole. Mianie spakojna vypuskali i ŭpuskali ŭ Biełaruś, jak by prapanoŭvajučy pad pahrozaj aryštu zastacca tam. Standartnaja raspracoŭka KDB. Tady b va ŭładaŭ źjaŭlałasia vydatnaja mahčymaść praź dziaržaŭnyja telekanały i haziety abvinavacić u niaspłacie padatkaŭ i takim čynam zapeckać i mianie, i «Viasnu». Bo kali ŭciok — vinavaty!

Adzinaja mahčymaść razburyć hetyja raspracavanyja kantoraj hłybokaha bureńnia płany i apraŭdacca było zastacca ŭ Biełarusi, niahledziačy ni na što. Uciakać u hetych varunkach aznačała pierakreślić toje, čym ja zajmaŭsia ŭsio svajo žyćcio.

Čałaviek zaŭsiody spadziajecca na lepšaje. I ja nie vyklučeńnie. Niahledziačy na pahroźlivuju chmaru, jakaja navisła nad hałavoj, ja praciahvaŭ płanavać. Na pačatku žniŭnia zastavałasia apošniaja pravaabarončaja škoła ŭ Vilni, a potym — adpačynak! Možna było pieravieści dych paśla mocna napružanych časinaŭ: try miesiacy vybarčaj kampanii, za jakoj my nazirali ŭ jak «Pravaabaroncy za svabodnyja vybary», a zatym paŭhoda zmahańnia za palityčnych viaźniaŭ zabrali bahata siłaŭ. Jechać kudyści ŭ ciopłyja krai ŭ žniŭni — nie lepšy varyjant. Śpiakota dasiahaje svajoj vyšyni. A voś u nas, u Biełarusi, leta — rajskaja para. Chapaje ciepłyni i sonca, niama zališniaha skvaru. Tamu nadta chaciełasia pajechać u viosku, kałupacca ŭ kvietkach dy pisać.

4 žniŭnia, ciopłym letnim dniom, ja vyjšaŭ z kvatery na Kruhłaj płoščy, dzie my žyli z žonkaju i synam, sieŭ na mietro i pajechaŭ na pracu. Dziesiać hadoŭ heta byŭ zvykły dla mianie maršrut. Ofis-kvatera «Viasny» znachodzicca niedaloka ad stancyi mietro «Akademija navuk». Ja vyjšaŭ ź mietro nasuprać kniharni «Akademkniha», pierajšoŭ vulicu Surhanava i sustreŭ adnaho sa svaich maładziejšych kalehaŭ. Toj, naadvarot, išoŭ z ofisa ŭ bok mietro.

«Aleś, — skazaŭ jon, — kala našaj chaty bahata ludziej u cyvilnym. Mabyć, znoŭ milicyjanty. Ci jany niekaha vysočvajuć, ci źbirajucca znoŭ vobšuk pravodzić, nieviadoma. My vyrašyli razyścisia. Vam taksama nie varta tudy chadzić».

«Vobšuk, vobšuk, — padumaŭ ja. — Jak jany zadziaŭbli sa svaimi vobšukami. Nie dajuć spakojna pracavać».

Za paŭhoda milicyja i KDB užo trojčy treśli naš ofis.

«Moža, sapraŭdy pieračakać», — padumaŭ ja.

Ničoha pilnaha na pracy nie było. A toje, što mnie nieabchodna było siońnia zrabić, ja moh załatvić pa internecie z domu. Ja raźviarnuŭsia, i my razam z maim kaleham iznoŭ spuścilisia ŭ mietro.

Jašče adnaja maja kaleha, ź jakoj mnie nieabchodna było sustrecca, paśla zvanka pryjšła da mianie dadomu. My papracavali z hadzinu, zatym jana pajšła, a ja jašče pasiadzieŭ za kampjutaram, napisaŭ niekalki listoŭ, adkazaŭ na atrymanyja. Zvyčajnaje kieškańnie na pačatku žniŭnia pierad adpačynkam, kab užo ŭsio darabić i adklučycca choć na jakich paru tydniaŭ ad pracy.

Zatym my papałudnavali ŭtroch: žonka, ja i syn. Było ŭžo hadziny try paśla abiedu. Niakich inšych navinaŭ nie było, ofis stajaŭ pustym, i ja zaźbiraŭsia ŭ viosku. Dni stajali jašče doŭhija, i ja mierkavaŭ paśpieć zvaryć z apošniaha nieababranaha z kustoŭ ahrestu sočyva. Ja sabraŭ maleńkija pustyja słoiki, jakija byli ŭdoma, zaharnuŭ ich u haziety, skłaŭ u placak i, raźvitaŭšysia z žonkaju, bo mierkavaŭ zastacca ŭ vioscy na noč, vyjšaŭ z padjezda i pašybavaŭ da mietro.

Ad padjezda da ŭvachoda ŭ mietro — litaralna z tryccać mietraŭ. Na hranitnaj placoŭcy pierad spuskam u padziemny pierachod pad Kruhłuju płošču mianie pierastreŭ karžakavaty mužčyna hadoŭ tryccaci piaci. Pieraharadziŭšy darohu, jon trymciačymi palcami pakazaŭ paśviedčańnie aficera DFR i dryžačym ad chvalavańnia hołasam chutka pramarmytaŭ, što ja zatrymlivajusia. Jon čamuści byŭ adzin, i, vidać, heta jaho surjozna chvalavała: ci pasłuchajusia ja jaho, ci nie kinusia na ŭcioki.

«Vy nie mahli b prajści, viarnucca ŭ dvor vašaha doma, — prasiŭ mianie aficer DFR. — Tam vam pakažuć usie nieabchodnyja papiery na vašaje zatrymańnie».

Ja nie staŭ uciakać — jaki sens? — ale vykarystaŭ jahonuju nierašučaść i adzinokaść: dastaŭ telefon i staŭ nabirać numar majho kalehi, jurysta «Viasny» Uładzi Łabkoviča. Čałaviek, jaki zatrymaŭ mianie, taksama lichamankava nabiraŭ na svaim sotavym numar, mabyć, kahości z apieratyŭnaj hrupy, što čakała mianie ŭ dvary. Z padjezda stalinki, u jakoj my žyviom, dva vychady: adzin u dvor, druhi ž adrazu na płošču. Čamu kamanda, jakaja pryjechała mianie zatrymlivać, vyrašyła, što ja budu vychodzić u dvor, ja nie viedaju. Voś tak my i stajali pobač, z telefonami la vucha, pahladali adzin na adnaho i čakali adkazaŭ.

Pieršym adhuknuŭsia Uładzia.

«Mianie zatrymali. DFR», — koratka paviedamiŭ ja.

Ciapier ja viedaŭ, što viasnoŭcy ŭ kursie taho, što adbyvajecca, a značyć, buduć viedać i žurnalisty. Urešcie datelefanavaŭsia i moj «naparnik». Z dvara ŭ naš bok podbieham vyskačyli jašče dvoje mužykoŭ u cyvilnym. Jany spuścilisia pa prystupkach pad arkaju i šybavali da nas. Ja ž paśpieŭ: nabraŭ nastupny numar žonki.

«Pierastańcie zvanić!» — ubačyŭšy padmohu, akrepłym hołasam skazaŭ defeeraviec, jaki mianie i zatrymaŭ.

Ja nie źviartaŭ na jaho ŭvahi. Idzi ty lesam! Mužyki ŭžo padychodzili da nas. Natalla padniała svoj telefon.

«Mianie zatrymali», — skazaŭ ja.

«Vyklučcie telefon!» — u try hołasy napružana vyhuknuli defeeraŭcy.

Ja vyklučyŭ. Usio, što chacieŭ, — užo paviedamiŭ. Zacisnuty z usich bakoŭ mužykami, ja pasunuŭsia ŭ dvor našaha doma.

U dvary kala śmietnicy stajała šeraja staraja «Vołha». Mianie padviali da jaje, paviedamili, što ja aryštavany, i pakazali ordar na aryšt, a zatym — ordar na vobšuk.

Miechanična ja byŭ ź imi, štości kazaŭ i adkazvaŭ. Jany pytalisia pra klučy ad kvatery. Ja skazaŭ, što klučoŭ niama, padumaŭšy: «Jašče čaho nie chapała, kab ja sam davaŭ vam klučy». My pajšli ŭsie razam da padjezda. Jany pačali zvanić pa damafonie, i ja byŭ ź imi, a sam dumaŭ niejkaj druhoj pałovaj śviadomaści:

«Son heta, nie son, što adbyvajecca? Niaŭžo voli kaniec? Voś jano, hrymnuła, zdaryłasia toje, što pradčuvaŭ i čaho čakaŭ, adhaniajučy hetyja dumki, jak štości niepryjemnaje, jakoje moža i nie adbycca. HB, ułady, usio ž zrabili nastupny krok. Voś zaraz pačynajecca novy adcinak majho žyćcia, mabyć, daloka nie samy prosty i lohki. I mianie mižvoli zaciahvaje ŭ niepaźbiežnaje koła padziejaŭ tak, što nie vyskačyć, nie adkrucić nazad. A što zastajecca mnie? Voś i pabačym, čaho ty varty».

Aleś Bialacki, staršynia PC «Viasna», za svaju pravaabarončuju dziejnaść byŭ asudžany na čatyry z pałovaj hady. Jon byŭ pryznany biełaruskaj i mižnarodnaj supolnaściu palityčnym źniavolenym. Z 4 žniŭnia 2011 pa 21 červienia 2014 hoda znachodziŭsia ŭ turmie. U vyniku šyrokaj kampanii salidarnaści byŭ vyzvaleny pa amnistyi.

Aleś Bialacki, spring96.org

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj
ananimna i kanfidencyjna?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0
Kab pakinuć kamientar, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
Kab skarystacca kalendarom, kali łaska, aktyvujcie JavaScript u naładach svajho braŭziera
PNSRČCPTSBND
12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031