Śniežań, bluz, pižama i Čaŭšesku
Čatyry hady tamu ŭ mianie ŭ hałavie zapała adna pieśnia. Pieśnia palakaŭ pra rumynaŭ. Čamuści zdavałasia, što jana troški i pra nas.
Dakładniej, toje była pieśnia pra pieśniu: «Grudniowy Blues o Bukareszcie» polskich pankaŭ Pidżama Porno. Dahetul ja nie viedaju, što za bluz zhadvajecca ŭ tekście. Zatoje viedaju, pra što toj bluz.
***
Čverć stahodździa tamu, u 1989 hodzie adbylisia važnaja padzieja ŭ Rumynskaj historyi. Siońnia Rumynija – udzielnik NATA i Jeŭrapiejskaha sajuzu. Tady, 25 hod tamu, jana była kamunistyčnaj dziaržavaj pad kiravańniem Nikałaje Čaŭšesku.
Nikałaje Čaŭšesku na pasadzie Hienieralnaha sakratara
Dniom raniej, 21 śniežnia 1989 kala budynku CK u Buchareście, stalicy Rumynii, byŭ sazvany mitynh u padtrymku ŭłady. Na zachadzie krainy było niespakojna: miascovyja vienhry zładzili rokaš, byli dziasiatki achviar. Mitynh musiŭ pakazać: narod padtrymlivaje kampartyju i hiensieka.
Niešta pajšło nie tak. Lubimy narodam Čaŭšesku paśpieŭ pramović tolki niekalki słoŭ. Nastupnyja słovy patanuli ŭ vykrykach i vybuchach pietardaŭ. Častka naroda pakidała ściahi i raźbiehłasia. Teletranślacyja zvarotu hiensieka była prypynienaja z techničnych pryčyn. Praz peŭny čas karcinka źjaviłasia znoŭ: Čaŭšesku zaklikaŭ tych, chto zastaŭsia na płoščy, abaranić niezaležnaść i adzinstva Rumynii, abiacaŭ pavialičyć zarpłaty i piensii.
Spačatku ŭ Buchareście, potym na zachadzie, a zatym i pa ŭsioj Rumynii pačalisia mitynhi suprać uradu.
Na nastupny dzień radyjo abvieściła, što ministr abarony skončyŭ žyćcio samahubstvam. Chtości kaža, što jamu ŭ hetym dapamahli: ministr admoviŭsia dać kamandu stralać pa demanstrantach.
A 12-j dnia Nikałaje Čaŭšesku z žonkaj, dvuma paplečnikami i dvuma ahientami departamientu dziaržbiaśpieki sieŭ u viertalot na dachu CK. Uciekčy z Rumynii ŭ ich nie atrymałasia: na pierachop byli padniatyja samaloty.
Čaŭšesku z žonkaj vysadzilisia la miastečka Tyrhašvište, spynili aŭtamabil i zahadali jechać prosta napierad. U miastečku mašynu sustreli kamianiami. Paźniej Čaŭšesku zatrymali vajskoŭcy.
Bai ŭ Buchareście
Tym časam u stalicy pačalisia bai paŭstancaŭ i armii, što ŭstała na ich bok, ź siłami departamientu dziaržbiaśpieki. Jany doŭžylisia da 25 śniežnia. Bolš za tysiaču zahinuli.
Sud nad Čaŭšesku i jaho žonkaj adbyŭsia chutka, za dźvie hadziny. Hiensieka pryznali vinavatym pa ŭsich punktach abvinavačańnia: razbureńnie nacyjanalnaj ekanomiki i dziaržaŭnych instytutaŭ, uzbrojeny vystup suprać narodu i dziaržavy, hienacyd. Razam z žonkaj jon byŭ prysudžany da śmiarotnaha pakarańnia. Vyrak byŭ vykanany praktyčna adrazu, praz try dni kadry rasstrełu byli pakazanyja pa rumynskim telebačańni.
Rasstreł Nikałaje i Jeleny Čaŭšesku
Apošnimi słovami Čaŭšesku byli «Ja nie zasłuhoŭvaju».
***
Viadoma, čamu dla polskich pankaŭ važnyja padziei tych dzion u Rumynii. U kancy 1989 hoda ŭ samoj Polščy źmianiłasia ŭłada, pieramoh prafsajuz «Salidarnaść». Dy i dla ŭsiaho kamunistyčnaha śvietu padziei ŭ Rumynii stali niadobnym znakam: ad vystupu pierad sahnanym na płošču narodam da rasstrełu paśla chutkaha suda – 4 dni.
Kžyštaf Hraboŭksi, lidar Pidżama Porno
***
19 śniežnia 2010 hoda ŭ natoŭpie nie adčuvałasia ahresii. Nie było nijakoj prahi kryvi, vajny ci jašče čaho. Bačyŭ, jak ad dźviarej Domu ŭradu pratestoŭcy adciahvali tych, chto biŭ škło.
20 śniežnia ŭ hałavie «zalipła» ŭžo inšaja pieśnia «Pižamy», «Droga na Brześć». A što za bluz pra Bucharest, ja dahetul nie viedaju. Nie zmoh adšukać. Dy i jakaja roźnica, što tam śpiavali?
***
Śniežański bluz pra Bucharest (Pidżama Porno, «Grudniowy Blues o Bukareszcie»)
Pamiataju, było 22 śniežnia
Na pačatku druhoj hadziny paviarnuŭ ručku radyjo
Na imhnieńnie spyniŭsia čas
Śmiarotny čas
Toje, uva što nie vieryŭ, stała mahčymym
A jašče taja noč
Takaja niepadobnaja da inšych nočaŭ
Noč, padčas jakoj strašna zasnuć
Na siekundu zmružyć vočy
Jašče žyvyja barykady, što zachilajuć nieba
Hladziać u vočy stvałami harmat
Čujuć ich podych
Na nastupny dzień jašče ničoha nie było zrazumieła
Pjany hnieŭ praz bol vykryvaŭ śpieŭ
Śniežański bluz pra adzin horad
Pieśnia, što pažaraje strach
I vynosić dźviery kulanieprabiŭnych Dakij
Pieśnia, što dała bunt, rodzicca z sumnievu
Što tak doŭha mohuć kvitnieć kvietki
Pasadžanyja rukoj viaźnia
Pavolna kančajecca noč, miakčeje štorm
Ale jość kłopaty i na śvitańni
Najvažniejšaje toje, što źmiej straciŭ atrutu
Hałovy pacukoŭ laciać z treskam
Skončyŭsia 90-y hod
Ja piŭ piva sa ślapym šaŭcom
Mocnaj rukoj jon schapiŭ maju šyju
I jon paprasiŭ praśpiavać jašče
Śniežański bluz pra adzin horad
Śniežański bluz pra Bucharest